27 marca 2011 roku, niedziela
Pomyślałam sobie, że dobrze byłoby informować gdzieś czytelników o kwestiach, które mogą ich interesować. Niektórzy autorzy prowadzą takie swego rodzaju kalendaria w ich profilach - przez to jednak profile te rozrastają się do ogromnych rozmiarów i szukanie pod nimi samych opowiadań staje się utrudnione. Dlatego postanowiłam założyć osobny tekst, który nie będzie fanfikiem, lecz swego rodzaju biuletynem informacyjnym. Możecie, oczywiście, wyrażać opinie na temat samego mojego pomysłu, jak i zawartości kalendarium, w komentarzach.
A teraz informacje:
Po pierwsze przepraszam za brak jakichkolwiek aktualizacji w minionym tygodniu. Koniec marca to dla mnie wciąż jeszcze okres bilansowy, co sprawia, że całymi dniami, do późnych godzin wieczornych, przesiaduję nad bilansami, przez co niewiele mam czasu na cokolwiek innego. Postaram się poprawić od najbliższego poniedziałku, chociaż nie mogę niczego obiecać, bo bilanse jeszcze ten następny tydzień potrwają. Całkiem możliwe więc, że będę mogła kontynuować zajmowanie się tekstami dopiero od kwietnia.
Po drugie chciałabym poinformować, że dzięki uprzejmości Mirriel, założycielki i administratorki Forum Mirriel, mam już dostęp do całego oryginału fanfika "My Very Own Potter", będę więc mogła przetłumaczyć go do końca. Jak być może część z Was zauważyła, jest to opowiadanie aktualizowane w piątki, następny rozdział przekładu powinien się więc pojawić 1 kwietnia lub - przy braku wolnego czasu - 8 kwietnia.
Po trzecie pragnę przypomnieć, że spośród tłumaczonych przeze mnie tekstów tylko na trzy - "Znowu mieć sześć lat", "Lew i wąż" oraz "Mój całkiem własny Potter" - nie ma wpływu liczba komentarzy. Aktualizacje pozostałych zależą od zaangażowania czytelników, a zaangażowanie to mierzę liczbą konstruktywnych komentarzy do ostatnio przetłumaczonego rozdziału. Co zaś rozumiem przez konstruktywność napisane jest w moim profilu, pod spisem tłumaczeń. Uzależnienie aktualizacji od liczby komentarzy ma dwa powody:
1. Owszem, chcę w ten sposób nakłonić czytelników do komentowania moich tłumaczeń. Nie ukrywam, że lubię dostawać komentarze i uważam je za swego rodzaju zapłatę za trud, jaki wkładam w tłumaczenie tekstów.
2. Dzięki liczbie komentarzy mogę ocenić, na których fanfikach, jakie tłumaczę, czytelnikom zależy najbardziej. Jest ich dużo, będzie jeszcze więcej, bo przecież różni czytelnicy mają różne gusta i podobają im się różne rzeczy, a ja chciałabym, aby każdy znalazł tu coś dla siebie (no, w zakresie tego, co podoba się mi i co chcę tłumaczyć). Za bezsens uważam jednak tłumaczenie wszystkiego po kolei, tak, jak tłumaczyć dany tekst zaczęłam, dlatego sprawdzam - za pomocą komentarzy - co tłumaczyć dalej już teraz, a z czym jeszcze mogę poczekać, bo podoba się mniej albo i wcale.
Obecnie tłumaczę piętnaście fanfików: trzy wymienione wyżej w poniedziałki, środy i piątki, oraz dwanaście nieregularnych, z których sześć nie było aktualizowanych od przeszło roku. Z tych sześciu pięć zamierzam zaktualizować nie później niż do końca kwietnia (mam nadzieję, że wcześniej, wszystko jednak zależy od tego, ile będę miała wolnego czasu), jeden zaś wciąż jeszcze nie uzbierał dziesięciu konstruktywnych komentarzy. Taaak... spośród ostatnio zaktualizowanych przeze mnie tłumaczeń nieregularnych wymaganą liczbę konstruktywnych komentarzy uzbierały na razie dwa - "Osiem" i "Nowy dom Harry'ego" - z których pierwszy zostanie zaktualizowany dzisiaj, a drugi dopiero zaczęłam tłumaczyć, więc to zapewne trochę potrwa (piąty rozdział nie należy do krótkich).
To chyba wszystko, co mam Wam dzisiaj do powiedzenia. Jeśli macie jakieś pytania - pytajcie; postaram się odpowiedzieć na następnej kartce z kalendarium ;-).