Huzzr – lat dwadzieścia dwa, studentka filologii rosyjskiej, która nie jest pewna, co robi na tym kierunku. Miłośniczka kotów, kawy i dobrych opowieści, których ostatnio nie ma czasu czytać.

Moja „przygoda” z pisaniem zaczęła się dość dawno, choć zarazem nie – pomimo głowy pełnej pomysłów i nieustannego oddawania się przyjemności tworzenia (obejmującego również rysowanie), nigdy nie publikowałam żadnych swoich tekstów. Zdarzyło mi się za to popełnić konto na osławionym już DeviantArcie, na który do dziś od czasu do czasu jeszcze z ciekawości zajrzę.

Myślałam kiedyś, że z twórczości fanowskiej się w pewnym momencie wyrasta. Jako piętnastolatce wydawało mi się, że „takie rzeczy” to domena adolescencji, a ja przecież stanę się wkrótce dorosłym człowiekiem, który nie będzie miał czasu na tego typu sprawy. Wiadomo – dorosłość to nie przelewki, tylko bardzo poważna sprawa, a po maturze to już w ogóle nie ma zmiłuj. Tymczasem od moich osiemnastych urodzin minęło kilka dobrych lat, a mnie świat Harry'ego Pottera cieszy i fascynuje wciąż tak samo, jak wtedy.

Jeśli chodzi o upodobania w zakresie fikcji fanowskiej, część z was może, niestety, poczuć się rozczarowana. Głównym wątkiem snutych przeze mnie opowieści nigdy nie są romantyczne relacje bohaterów, co dotyczy zarówno slashu, jak i wszystkich innych rodzajów związków, czy też miłości w ogóle. Nie jest to jednak wynik moich osobistych uprzedzeń ani niechęci do pisania bardziej „soczystych” scen – po prostu motywy romantyczne najczęściej umieszczam w tle, uznając je za mniej ważne względem całej fabuły.

Ta zaś, z góry uprzedzam – zwykle przyjaźni się z kanoniczną historią. Dlatego potencjalny czytelnik nie uświadczy u mnie żadnych karkołomnych „plot twistów” w stylu bohaterów odkrywających w sobie naturę magicznych stworzeń. Nie będzie córek Voldemorta, braci Harry'ego, dziewczyn Syriusza i czystych włosów Snape'a – zapraszam natomiast, jeśli kogoś interesuje w miarę wiarygodne „co by było gdyby”.

Póki co, jestem w trakcie pisania pierwszego (choć zapewne nie ostatniego) ze swoich opowiadań – Inside Out, którego głównymi bohaterami są Harry i Tom Riddle. Przy jego tworzeniu współpracuje ze mną misqa. Wspomniałam już, że jest najlepszą betą na świecie?

Nowe rozdziały staram się publikować co 7-10 dni, nie uwzględniając przy tym nieprzewidywalnych czynników, które mogą wpłynąć na wydłużenie czasu oczekiwania.

W przyszłości być może podejmę się napisania fanficka poświęconego Gellertowi Grindelwaldowi, ale tutaj wstawiłabym cytat;

"- Czy ktoś by chciał, żebym mu pomogła zinterpretować mgliste kształty wewnątrz kuli? zapytała profesor Trelawney (...)

- Ja nie potrzebuję żadnej pomocy - szepnął Ron - przecież to jasne. Wieczorem będzie bardzo mglisto."

I to by było na tyle.