Mieszkam w 3City. Lokazlizacja: Polska.

Jestem samotną matką, wychowującą swoje jedyne dziecko, czas spędzam głównie w domu, zajmując się córką. Czasem bywa tak, że przez kilka tygodni nie mogę wychodzić za bardzo z domu, bo muszę doglądać czy dziecko mi się w danym momencie nie dusi, albo nie topi we własnej ślinie. Co robię? Czytam. Piszę. I surfuję po Internecie w poszukiwaniu kopniaka emocjonalnego, który pozwoli mi nadal jakoś funkcjonować. Skutek jest tego taki, że jak nastolatka zapadam się po uszy w jakiś aktorów. Na chwilę. Na tydzień. Miesiąc. Przenoszę się do światów w których grali. Próbując choć poczuć zapach czegoś innego niż pieluchy.

Czy będę o tym pisać często? Nie mam bladego pojęcia. Jednak kiedy jakaś alternatywna opowieść przyjdzie mi do głowy, chętnie się nią z wami podzielę.

Postacie, które wykorzystuję i wywracam czasem na lewą stronę, nie należą do mnie, a do ich prawowitych twórców. Wszystko co piszę, tworzę dla przyjemności i nie czerpię zysków z własnej twórczości zawartej na tej stronie.

Moje ukochane postacie, które mogą wam coś powiedzieć o moim pokręconym umyśle, a także te których nie cierpię do szpiku:

HP: Severus Snape, Lucius Malfoy, Sybilla Trelawney contra Albus "wrzód na tyłku" Dumbledore

Gra o tron - "I wanna marry Petyr Bealish, I wanna kill Ramsay Bolton, and I love Sandor Clegane", ponadto na liście ulubionych: Tyrion i Arya, choć pewnie nieprędko poważę się zbeszcześcić ten kanon.

Jest oczywiście Laura Roslin, Col. Tavington, Hans Gruber, Marquise De Merteuil, Raistlin Majere, Havelock Vetinari, Śmierć Szczurów, Patrick Jane, Damon Salvatore, Michael Caffee, Pam Swynford De Beaufort, Benjamin Linus, Lestat czy James Hook.

Każde z nich ma mały pokoik w mojej świadomości. Nie jest jednak pewne czy wszyscy zostaną wypuszczeni tutaj by siać zamęt... wszystko wyjdzie w praniu. :)