Reviews for Słodycz i Puchatość
partofforever chapter 9 . 11/22/2011
Wyśmienite opowiadanie - sama nie wiem, dlaczego zaczęłam je czytać, bo tytuł wzbudził we mnie mdłości, ale teraz nie żałuję :) Skąd Ty bierzesz te pomysły? Harry z trójką opiekunów (no dobrze, w tej chwili tylko z jednym) w magicznym świecie, a nie u mugoli, bardzo mi się to podoba. Twój Snape jest jak zwykle absolutnie boski. Podziwiam też to, że potrafisz pisać tak zabawnie - nie spodziewałam się tego (wcześniej czytałam "Lamira", a to było w zupełnie innym stylu). Podsumowując, opowiadanie jest świetne na poprawę humoru (przynajmniej mojego) i nie mogę się już doczekać następnego rozdziału :) Weny!
kruszynka85 chapter 9 . 11/20/2011
Ocho ale szybko nastąpił skok w czasie... i jest mała niewiadomo co się stało, że Lupin zaatakował małego Harrego... mam nadzieje, że dowiem się w następnym rozdziale.

Poza tym wychowanie Severusa uczyniło z Harrego bardzo "nie dziecko" z młodego Harrego. Brakuje w nim uroku dziecka i takiej pogody ducha... jest za to wyćwiczna dyscyplina i poczucie obowiązkowości.
Mag chapter 7 . 10/25/2011
Wiesz... ubolewam nad jedną- podstawową wadą opowiadania- że to już koniec;/ ech... to był miód dla mnie na dzisiejszy ranek:) Jest boskie. Może udałoby się dopisać coś więcej jak wena pomoże?

Bardzo spodobały mi się tutaj kreacje bohaterów - Sev - świetny opiekun, stanowczy i opanowany. Jednocześnie potrafi rozweselić i okazać uczucia:) Boskie *_*

Syri i Lupin - mają swoją teorię miłości i opieki nad małym Harrym, ale wydaje mi się, że to Sev pełni główną rolę w jego wychowaniu - no i w dokształcaniu dwóch pozostałych Gryfonów;)

Naprawdę żałuję że to już koniec opowiadania. Pozdrawiam serdecznie i życzę weny do innych opowiadań - no i może jakiejś kontynuacji? :) Dziękuję za to opowiadanko - napełniło mnie taką radością i dodało uroku nadchodzącemu dniu. Na pewno nie raz do niego wrócę.

Pzdr. Mag.
ElizabethBathory chapter 7 . 9/12/2011
Zil. Ja Cię normalnie kocham! Proszę Cię, pisz dalej i wklejaj dalej czy tu czy gdzie indziej, ale pisz! To jest naprawdę ŚWIETNE! Nie mogę się pozbyć tej ekscytacji, kiedy czytam twoje ficki.

mam nadzieję, że to troche dokarmi wena.

pozdrawiam

Liz
FrejaAleeera1 chapter 1 . 8/14/2011
aaaa! Malutki Harry, jaki słodziak! I tak fajnie mówi :) Szlaban w nowszej wersji dużo lepiej brzmi. I skąd mały nauczył się dawać szlabany? Od Seva! Pomysł na umieszczenie małego u Snape'a był genialny, a Lupin i Black na dokładkę może nie wieszczą katastrofy, ale pełno śmiesznych sytuacji dzięki którym można się odstresować po ciężkim dniu. Zwłaszcza ich skrajna nieodpowiedzialność - zaśnięcie przed umieszczeniem Małego w kojcu. I rozsypywany puder na czarnej pościeli (by Harry). Trochę byłam zdziwiona, że zrobiłaś z Harrego takiego grzecznego dzieciaka jedzącego posłusznie marchewki i inne okropne rzeczy, które maluchy w jego wieku wolą zamienić na ciacha. Hmm. Aż chce się mieć takiego grzecznego maluszka.
FrejaAleeera1 chapter 7 . 8/14/2011
Rozdział był genialny. Wiadomo, że Sev ma image. Jednak ubierając małego trochę przesadził. Ja bym nie wzięła go dziecka gejów, ale motocyklistów (kolczyk) :) Co i tak spowodowałoby burzę. Wspaniale się zachowała młoda mama. Najbardziej chyba rozumiała Severusa i trochę jej chyba imponował. Za to Panie Starsze przywodzą mi na myśl pewną sławną w naszym społeczeństwie grupę, mającą bardzo zły image. Mniejsza o większość. Harry jest cudnie słodki nawet gdy ma ospę. W sumie dobrze, że teraz autorka mu przypisała tę przypadłość :) Za to Snape i ospa? Makabra, choć pomysł uziemienia Severusa w łóżku był dobry. Nauczyło go to odpoczynku. Chyba.

Zil, jesteś świetna!
lucynapilo chapter 1 . 7/30/2011
Słodkie i puchate jest :)

Każdy lubi dzieci. Szczególnie kiedy są słodkie i 'grzeczne' tak ja Twój Harry.

'— Nieźle nabałaganiłeś, łobuzie — zaśmiał się do niego Syriusz. — Kto to teraz posprząta?

Malec na to uniósł swój mały pulchny paluszek, marszcząc groźnie brwi.

— Wujo! I wujo! Za karę — zagrzmiał niczym burza. — Ćlaban'

No proszę, taki mały, a już wie kogo naśladować! xD Chciałabym zobaczyć jak wyglądał - musiał być prze... straszny w swej pozie!

Zauważyłam kilka błędów stylistycznych. Teraz nie mam ochoty szukać, ale kiedyś wrzucę Ci je na PW (tu albo na snarry). konstruktywnie pewnie będzie... kiedyś.

Jesteś wspaniałą autorką na pochmurne dni. Nawet w swej mniej słodkiej i puchatej wersji. Pióro masz lekkie (klawiaturę?), potrafisz zaciekawić, i nie zaniżasz swoich standardów. Jesteś też chyba jedyną znaną mi autorką u której 'pisanie pod publiczkę' nie wpływa negatywnie na jakość pracy. Może 'winą' jest to, iż jesteś już dorosła, z pewnym bagażem doświadczeń, i nawet dostosowując się do czyjegoś życzenia zachowujesz logikę. Nie wiem.

W każdym razie dziękuję *ściska*

L.
olciak123 chapter 7 . 6/29/2011
Dodałabym kilka rozdziałów fajne, luźne, doskonałe do wciągnięcia opowiadanie :)
Lajla chapter 7 . 5/21/2011
Och Sev stał się rozchwytanym ciachem mruu. Też chce jego a co do Lupina i Syriusza no no miluśko było już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału pozdrawiam
ewa chapter 7 . 5/20/2011
wielkie dzieki za kolejny rozdzial .wcale sie nie dziwie tym kobietom,ze tak patrzyly na severusa ,ciezko nie zauwazyc takie ciacho ,ale co za duzo to niezdrowo,i nasz sev mial dosc tloku zainwestowal w plac zabaw kolo domu .swietny rozdzial ,czekam na kolejny i pozdrawiam zyczac weny
Misia5000 chapter 6 . 5/7/2011
Ja chcę chorego Severusa! Tylko obiecaj, że będzie zrzędził, marudził i nie dawał sobie pomagać. Chociaż ten Severus jest trochę inny od kanonicznego Pogromcy Lochów, więc w sumie to może nawet przeżyję, jak będzie zachowywał się przyzwoicie. No i Harry'ego też chcę, bo jak czytam te jego sepleniące wypowiedzi to uruchamia mi się jakiś przedwczesny instynkt macierzyński i mam ochotę go przytulić :) Cieszę się, że wszystko się dobrze skończyło (albo skończy, mam nadzieję).

Wena życzę i czekam na ciąg dalszy

Misia5000
ewa chapter 6 . 5/6/2011
rozdzial jak zwykle swietny .ospa ,a ja myslalam ,ze severus oberwal klatwa bardziej niz mysleli i dlatego zle sie czul.a tu niespodzianka ,harry i severus maja ospe .napewno lunio i siri nie beda mieli latwo z mistrzem eliksirow ale mam nadzieje ,ze obaj panowie wykaza sie tym razem dojrzaloscia .czekam z niecierpliwoscia na dalszy ciag ,pozdrawiam i zycze weny
saratella chapter 5 . 4/21/2011
Szkoda, że taki krótki ten rozdział :( Ale cieszę się, że jest! :) Interesuje mnie taka jedna kwestia w tej części opowiadania - jakim cudem Harry otworzył magazynek mową wężów? Severus nie znał przecież tej mowy, więc nie mógł zamknąć magazynku na takie hasło, bo sam by go nie potrafił otworzyć.. Chyba, że drzwi magazynku mają swój własny rozum :D
ewa chapter 5 . 4/20/2011
moje nadzieje sie spelnily, wszyscy panowie zyja chociaz bylo ciezko ,mam nadzieje ze przez jakis czas bedzie spokuj ,a harry jak zwykle rozbrajajacy z lumos i kjucjo .nowa kryjowka posiada skrzaty i dobrze ,pomoga severusowi w obowiazkach puki siri i lunio sa niedysponowani a przeciez harry to maly psotnik i trzeba miec go stale na oku. czekam na dalszy ciag i pozdrawiam
Toille chapter 5 . 4/20/2011
Kocham to opowiadanie! Podoba mi się, że młody Potter jest tak bardzo rozwinięty pod... właściwie każdym stylem magii. Jestem ciekawa czy gdy podrośnie dalej tak będzie :)

Jak zwykle czekam na więcej. I przy okazji dziękuje za betę :)
63 | « Prev Page 1 .. 2 3 4 .. Last Next »